uzbrojenie terenu: woda - od lipca 2016
Wybraliśmy jednak budowę wodociągu – budujemy ze swojej kieszeni, a następnie odkupi to od nas RPWiK, więc część kosztów się zwróci. A co najważniejsze – studnia wodomierzowa będzie na naszej działce a nie u sąsiada jak w przypadku tej drugiej opcji. Formalności trwały jedynie kilka miesięcy od listopada 2015 do… lipca 2016. Wybór wykonawcy nie był prosty bo nikt ze znajomych nie przerabiał takiego tematu i musieliśmy się opierać na opiniach (a generalnie ich braku) dostępnych na necie i tym co przedstawiały dane firmy. Wybór padł na firmę MJOLNIR (całkowicie odradzam), deklarowany czas budowy 4-5 dni (i tak spisana umowa), rozpoczęli 25.07 i pierwszego dnia ledwie był geodeta i wyznaczył trasę wodociągu, ekipa pojawiła się 3 dni później i… robota szła w żółwim tempie, częściej ich nie było niż byli. Wodociąg skończyli budować 16.09 i od tego czasu czekam na wcinkę w RPWiK, badania i dopełnienie formalności – pewnie kolejne miesiące
przyjehcały rury (23.07):
dwa dni później zgrzane (sąsiadowi dzięuję za udostępnienie prądu:)):
i wkońcu zaczęło się kopanie (27.09):
i tydzień przerwy :(
są... znowu zrobili kolejne 60 metrów
i... nie ma ich miesiąc! :(
w końcu biorą się do roboty:
łączą wcześniejsze odcinki:
i czeka na wcinke
tylko jeszcze montaż hydrantu:19.09 - gotowa jest całość, wodociąg, hydranty, studnia wodomierzowa. Poszło im jak byłsykawica ;)
i czekam na próby ciśnieniowe - jak dobrze pójdzie to będzie jutro 26.09